Barbaric. Tom 1: Zgubne występki

Przyznaję, miałem kilka obiekcji przed sięgnięciem po ten album. Spowodowane one były (te obiekcje) tym, że naciąłem się na komiksie Fafhrd i Szary Kocur. Omnibus. Nie pasowało mi tam wiele rzeczy. Był jakiś bałagan, ale głównie pewien infantylizm w podejściu do budowaniu świata i relacji. Barbaric mógł teoretycznie być podobny, ale okazało się że to tylko teoria. O ile wspomniany komiks Fafhrd i Szary Kocur był dla mnie średni, to Barbaric jest już bardzo dobry.

Barbaric. Tom 1: Zgubne występkiHeroic fantasy, tona czarnego humoru, dwie tony przemocy.

Z czego to wynika? Może głównie z tego względu, że dostajemy jednego bohatera z toporem, który gada (tak!), a związek pomiędzy barbarzyńcą i tym narzędziem zbrodni jest co najmniej intrygujący. To nie wszystko. Intrygująco jest w każdym momencie. Owen barbarzyńca został przeklęty, a klątwa jest natury bardzo złośliwej dla takiego zakapiora. Musi on bowiem czynić dobro, musi szereg swoich zabójstw konsultować z toporem, który jest jednocześnie tym wyznacznikiem zasad moralnych, listą przykazań z którymi trzeba się najpierw zapoznać, a później dać wychłeptać krwi toporowi. Trzeba Wam zatem wiedzieć, że topór jest spragniony krwi, owszem, ale jest też sprawiedliwy i uczciwy. I zawsze wygadany.

To genialny koncept, zabawny w swoim ujęciu heroic fantasy i zawsze narysowany z werwą przez Nathana Goodena. Ostra krecha, twarde spojrzenia, ale też szybka wymiana zdań i pełna werwy akcja.

Mocny, bezkompromisowy, cały czas z wykopem!

Jednak nie tylko dynamiką Barbaric stoi. Historia Owena jest prawdziwa i dobrze napisana. Czuć tutaj ciężar jaki niesie ze sobą tragizm tej postaci. Jest zawieszony gdzieś pomiędzy swoją brutalną naturą, a tymi ścisłymi regułami, które trzymają go w ryzach. To go zmienia, za maską okrutnika (bo potrafi taki być), kryje się coś bardzo ludzkiego i dobrego.

Świetny album, z polotem przetłumaczony przez Bartosza Czartoryskiego. Z jednej strony to czysta rozrywka, która przypomina tę najlepszą frajdę z obcowania z takimi herosami jak Conan, czy Kane (plansze potrafią wybuchać przemocą prosto w twarz czytelnika). Z drugiej strony autorzy mają coś istotnego do powiedzenia. Dobrze nakreślili dramat barbarzyńcy, widać w nim wrażliwość, nawet jeżeli on sam chciałby ją ukryć głęboko w sobie.

Patryk Karwowski
Scenariusz: Michael Moreci
Rysunki: Nathan Gooden
Kolory: Addison Duke
Tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
Skład: Piotr Margol
Redakcja: Sonia Miniewicz
Korekta: Sonia Miniewicz
Ilość stron: 112
Oprawa: twarda
Wydawnictwo: Lost in Time
Format: 170 x 260 mm

KOMIKS UDOSTĘPNIONY PRZEZ WYDAWCĘ. ZNAJDZIESZ GO NA PÓŁKACH