Nieczyste zagranie

Rozwiedziony detektyw, femme fatale, gangsterzy, zlecenie, w końcu zbrodnia (i to nie jedna). Poza tym Nowy Jork, bójki, niebezpieczne sytuacje, nieprzychylny gliniarz i zwrot akcji, po którym wiruje całe pomieszczenie. Czy Nieczyste zagranie to rzeczywiście zabawa gatunkiem? To poniekąd chęć sprawdzenia się na tym polu przez pisarza, który wykorzystał klisze do własnego niecnego celu.

Auster mocno naginał materiał, doszedł do granicy nurtu i stanął jedną stopą po stronie pastiszu. Zaryzykował, ale mógł być raczej pewny efektu. Jego Nieczyste zagranie to z jednej strony zabawa znaną formułą, z drugiej strony hołd dla kryminalnych klasyków z Chandlerem na czele.

Nieczyste zagranieNieczyste zagranie, czyli zbiór archetypów.

Max Klein, główny bohater Nieczystego zagrania, to definicja detektywa wyjętego z noir-szuflady. Owszem, mógłby więcej pić i palić, ale reszta to tylko archetyp. Cięty język, ciągle ironizuje, jest inteligentny, ale przede wszystkim potrafi wejść za skórę. Innymi słowy potrafi wkurzyć przeciwnika. Klein podejmuje się sprawy na pierwszy rzut oka prostej. Prostej w założeniu, bo zleceniodawcą, który przynosi list z pogróżkami (pod własnym adresem) jest utytułowany były baseballista Chapman. Chapman przeszedł na sportową emeryturę po wypadku samochodowym, który przydarzył mu się pięć lat temu. Wielu mogłoby się załamać, ale nie Chapman.

Facet rozwinął skrzydła jako polityk, zaraz będzie startował na fotel senatora. a teraz ktoś mu grozi śmiercią i pisze o „niedokończonych sprawach” wskazując tamten wypadek sprzed pięciu lat.

Esencjonalna literatura noir.

Auster jest tutaj jak ten najlepszy raper, który wychodzi na scenę i prosi, żeby ktoś z tłumu rzucił mu kilka słów, a on coś z tego sklei. No i skleił, miał wejść w temat kryminału z lat 40. i 50/ i tak też zrobił. Zadanie wykonane na piątkę z plusem.

Literacko to jest półka najwyższa, ale słowo trzyma się w ryzach gatunku. Auster mógłby przecież bardziej z przepychem, ale zapewne powstrzymywał się niejednokrotnie. Jest tak, jak być powinno. Kryminał i śledztwo jest tu zawsze na pierwszym miejscu. Akcja płynie wartko, a słowo nigdy nie wychodzi przed szereg.

Pisarz w tym momencie wygrał wszystko, jego Nieczyste zagranie to kwintesencja czarnego kryminału, powieść wydana po raz pierwszy w 1982 roku, którą czyta się tak, jakby była kolejną w dorobku Dashiella Hammetta (mając na uwadzę chociażby jego Krwawe żniwo). Wyjątkowa, zabawna, zbijająca kilka razy z tropu.

Patryk Karwowski

Autor: Paul Auster
Tłumaczenie: Krzysztof Obłucki
Ilość stron: 232
Oprawa: miękka
Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Format: 145 × 235 mm