Zdarza się tak, że dzieło kultury które trzeba czytać jako metaforę, może niejednokrotnie wprawiać czytelnika w zakłopotanie. Przekaz wydaje się zamglony, postaci jakby nie pasują do obrazu czy krajobrazu (tutaj w komiksie).
Ilustracje są przecież kolorowe, baśniowe, niejednokrotnie wychodzą z pewnej dziecięcej wrażliwości, a w zestawieniu z treścią wypadają osobliwie. Jak to tak, że te małe istoty czynią tak okrutne rzeczy? Tutaj, ten sam czytelnik zbity z tropu, może oczywiście zachwycać się ilustracjami. Pisanie wówczas o „pięknej baśni” jest trochę banałem, bo Piękna ciemność wychodzi daleko poza baśń. Baśnią staje się wówczas, gdy wychodzi prosto z życiowych trzewi. Tutaj dzieje się to dosłownie.
Piękna ciemność z pozoru jest bardzo delikatna, wewnątrz niezwykle szorstka.
W głowie się nie mieści, utrata niewinności i przerwane życie.
W Pięknej ciemności kontrast przychodzi z każdej strony. Pierwsze zderzenie następuje, gdy czytelnik zda sobie sprawę z jakimi istotami ma do czynienia. Postaci jest tu bowiem bardzo dużo, aż nadto, a wszystkie wychodzą z serca i duszy nastoletniej dziewczyny. Dziewczyna już nie żyje. Wszystkie jej lęki, dzieciństwo, pragnienia, to co do tego pory przeżyła zaprezentowane jest pod postacią małych uroczych (mniej lub bardziej słodkich, czasem bardzo nieprzyjemnych) istot.
Komiksowy coming-of-age. Niezwykły.
Te istoty to całe dotychczasowe życie, przerwane życie. To w tych małych postaciach, w ich obliczach i działaniach kryje się przeszłość dziecka, której zwłoki możemy dostrzec na jednej z pierwszych plansz. Istoty nie były w stanie dorosnąć, to życie zostało przecież przerwane nagle. Utrata niewinności wiąże się z szybkim dorastaniem, a dziecięca wrażliwość wystawiona na próbę, potrafi przybrać okrutny wymiar. Wiemy to chociażby z takich utworów jak Władca much. To tam, na wyspie, dzieci musiały porzucić niewinność, przeskoczyły o kilka dekad, dlatego ich niektóre decyzje były tak brutalne. Mali bohaterowie z Pięknej ciemności, niech będzie że o baśniowej aparycji, również doświadczają i przeżywają to wszystko, z czym nie miały prawa się zetknąć.
O tym jest Piękna ciemność, o czasie „poza”, kiedy już nic nie będzie takie samo i powrót do bezpiecznej strefy komfortu, gdy dorosłość miała przyjść powoli, według ustalonego w przyrodzie cyklu, jest już niemożliwy.
Piękna ciemność jest więc okrutna, dostrzegamy tu całe spektrum zachowań. Nie możemy niczego powstrzymać, wszystko po prostu odbywa się w swoim przyspieszonym rytmie. Czas dorosnąć. To komiks piękny wizualnie, z brutalną treścią, z wieloma warstwami. O dojrzewaniu i najtrudniejszych decyzjach.
Piękna ciemność została ponownie wydana przez Kulturę Gniewu w ramach wznowienia najlepszych tytułów z oferty przy okazji uświetnienia 25 lat istnienia wydawnictwa. Specjalne zdobienie na okładce wskazuje więc na to, że mamy do czynienia z tytułem wyjątkowym. Taki bez wątpienia jest.
Scenariusz: Fabien Vehlmann
Tłumaczenie: Małgorzata Janczak
Redakcja: Agnieszka Radtke
Ilość stron: 96
Oprawa: twarda z obwolutą
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
Format: 210 x 150 mm

