Krzyżówka

Philip Reynolds, właściciel stacji benzynowej i hotelu ginie śmiercią tragiczną. Przejechał go samochód marki volvo w momencie, gdy podchodził do dystrybutora. Starego (bo tak o nim mówiło się najczęściej) nikt nie lubił i pewnie nikt specjalnie po nim płakać nie będzie. Był opryskliwy i arogancki, źle traktował pracowników. To za mało na motyw dla mordercy, ale przecież wiadomo o co chodzi przede wszystkim – o ten hotel i stacje benzynową na podmiejskiej krzyżówce. Podejrzanym jest tu każdy. Stary miał dwóch synów, tego rodzonego i pasierba. Obaj zyskaliby na śmierci, ale sami nie darzyli się raczej sympatią. Jest jeszcze barman, który ma plany na otwarcie własnego interesu (skąd wziął pieniądze?). No i wiadomo, że stary przed śmiercią był szantażowany. Na miejscu pojawia się policja i inspektor Stark, podejrzani zaraz znajdą się pod ogniem pytań.

Cieszy to, że Piotr Szulkin w czasie gdy kręcił swoje wiekopomne dzieła (Golem, Wojna światów – następne stulecie, O-bi, o-ba. Koniec cywilizacji, Ga, ga. Chwała bohaterom) współpracował przy realizacji spektakli dla teatru telewizji. To właśnie z tego okresu pochodzi Krzyżówka, który znalazł się repertuarze teatru sensacji Kobra. Warto sięgnąć po te spektakle, bo kryją się w nich dobre historie, a i prawdziwą przyjemnością jest zobaczyć uznanych polskich aktorów w ich wczesnych rolach. Swoją Krzyżówkę Piotr Szulkin nakręcił na podstawie scenariusza niejakiego Roberta F. Lane’a. To tylko pseudonim, a „ukrywał” się pod nim Feliks Falk. Niepokojące natomiast dźwięki są autorstwa Józefa Skrzeka.

W roli inspektora Starka zobaczymy Arkadiusza Bazaka, w podejrzanych, między innymi, wcielił się Marian Opania, Andrzej Chrzanowski, Borys Marynowski. Na ekranie można wyłapać samego Szulkina, który zagrał w Krzyżówce policjanta. Tutaj liczy się głównie aktorstwo i tajemnica, która, przyznaję, jest utrzymana do samego końca. Tyle podejrzanych, tyle tropów i śladów, a i tak byłem zaskoczony pod koniec, gdy Stark wskazał winnego zbrodni.

To kameralna Kobra, nie ogląda się jej wszak dla czegoś spektakularnego. Nie o to bowiem w Kobrze chodziło. Liczy się śledztwo i sposób dochodzenia do prawdy. Świetny jest więc Arkadiusz Bazak, zimny policjant, który wie jak podejść podejrzanego. Krzyżówka jest nakręcona na podobieństwo brytyjskich kryminałów, bo taki jest zresztą jej klimat, bohaterowie (rodzina Reynoldsów) i kilka innych elementów. Ciekawie więc wypadają liczne motywy, które są przełożone na grunt PRL. Choćby scena, gdy policjanci zatrzymują w bramie dilera i znajdują przy nim strunowy woreczek z, podejrzewam, amfetaminą. Krzyżówka nie ma pościgów, strzelanin, większość scen rozgrywa się w zaciemnionych pomieszczeniach. Panuje tu złowroga atmosfera, ludzie są zmęczeni, raczej podli. Niby to kryminał z akcją osadzoną na wyspach, a jednak przez całą godzinę wybrzmiewa chłodny i ponury PRL.

Patryk Karwowski
Czas trwania: 63 min
Gatunek: kryminał, kobra
Reżyseria: Piotr Szulkin
Scenariusz: Feliks Falk (jako Robert F. Lane)
Obsada: Arkadiusz Bazak, Andrzej Chrzanowski, Marian Opania, Borys Marynowski
Zdjęcia: Ryszard Jaworski
Muzyka: Józef Skrzek
PODOBAŁ CI SIĘ TEN ARTYKUŁ? LUBISZ TĘ STRONĘ?