Death Kiss

Za cholerę nie wiem jak ugryźć temat, ale pokazać Wam trailer muszę. Otóż mamy tu do czynienia z jakimś dziwnym sosem, w którym zaangażowano sobowtóra Charles Bronsona (Robert Bronzi, gdzieś w okolicach 60 letniego Charlesa) i prawdziwego, wysłużonego już Daniela Baldwina. Nie jestem pewny czy chciałbym oglądać całość, ale fragmenty na pewno. Fabuła, wiadomo, bohater mści się. Reżyseruje Rene Perez, który ma na koncie 17 pełnych metraży. W filmie gra jeszcze Stormi Maya, aktorka, której nie znałem, ale sprawdziłem na IMDB i zapamiętam na zawsze. Zerknijcie na zwiastun.