Reżyserka, scenarzystka i producentka. Bigelow bez wątpienie kręci kino bardziej męskie niż niektórzy jej koledzy po fachu. Horrory, filmy akcji, kino wojenne, to jej ulubione gatunki. Potrafi dokładać filmowego testosteronu i pokazać na ekranie prawdziwego samca alfa. Pod każdym z tych męskich wizerunków kryją się jednak problemy, prawdziwe emocje. Postacie z jej filmów nie są bezwzględnymi maszynkami do zabijania. To co robią, czynią najczęściej w imię wyższego dobra. By ratować bliskich, ojczyznę lub tylko, albo aż, honor. Kino Bigelow to kino twarde, często bezwzględne, pełne przemocy. To właśnie tam świszczą kule, wybuchają bomby, mężczyźni zadają ból i mężczyźni cierpią. Przede wszystkim, bo zdarzają się i wyjątki.
MIEJSCE 11
Przekleństwo wyspy – The Weight of Water (2000)
To ten jeden przykład, gdy Bigelow naprawdę się potknęła (moim zdaniem). Scenariusz łączy dwie równoległe historie – współczesną i historyczną – próbując stworzyć intrygujący thriller psychologiczny. Choć pomysł jest ambitny, realizacja nie do końca przekonuje. Narracja bywa chaotyczna, a emocjonalna głębia bohaterów pozostaje powierzchowna. Mimo solidnych kreacji aktorskich i nastrojowych zdjęć, całość sprawia wrażenie niedopracowanej. To produkcja, która może zainteresować fanów Kathryn Bigelow, ale dla szerszej widowni pozostaje raczej przeciętnym doświadczeniem.
MIEJSCE 10
Błękitna stal – Blue Steel (1989)
Zdjęcia pokazują na planszach tytułowych lśniącą stal Smith & Wesson. Przysięga na zakończenie akademii policyjnej, w klapie odznaka i marsz na ulicę. Błękitna stal znany też jako Zimna stal, to jeden z nielicznych przykładów z filmów Kathryn Bigelow, gdzie odtwórczynią głównej roli jest kobieta. Nie jest to jednak delikatna kobieta. Pierwiastek męski musiał być, chociażby jako uniform i kilka cech charakteru. W roli policjantki – żółtodzioba zobaczymy Jamie Lee Curtis. Nakręcony u schyłku lat 80. film, to dramat policyjny z elementami thrillera. Niezbyt przekonujący w roli psychopaty Ron Silver, zawsze przekonująca Jamie Lee Curtis, ciekawie skomponowany temat. Film łączy elementy dramatu i akcji, ukazując zmagania kobiety w zdominowanym przez mężczyzn świecie służb mundurowych. Choć fabuła momentami bywa przewidywalna, mocna rola Curtis i dynamiczne tempo sprawiają, że Błękitna stal to solidna propozycja dla fanów mrocznych thrillerów.
MIEJSCE 9
K-19 – K-19: The Widowmaker – (2002)
Polowania na Czerwony Październik nie przebił. Nic nie przebije (chociaż wciąż nie widziałem Das Boot Wolfganga Petersena). Fabuła opiera się na prawdziwych wydarzeniach. Zimna wojna, rok 1961 i chluba Związku Radzieckiego, okręt podwodny o napędzie atomowym, tytułowy K-19. Na pokładzie u sterów Harrison Ford, jako kapitan Aleksiej Wostrikow. W roli pierwszego oficera, Liam Nesson. Wbrew zdrowemu rozsądkowi, rząd wysyła K-19 w kierunku Stanów Zjednoczonych. W trakcie misji następuje wyciek z reaktora. Świetny finał, duże emocje. Początek niestety bardzo powolny. Całość niezła, choć scenariusz niekoniecznie przeznaczony pod batutę Bigelow.
MIEJSCE 8
The Loveless (1981)
Biker movie z 1981 roku, jako debiut reżyserski Kathryn Bigelow. Opowieść o poszukiwaniu swojego miejsca, jednym przystanku i miasteczkowej tajemnicy. Willem Dafoe w swojej pierwszej dużej roli, motocykle i kilka czarnych skórzanych kurtek. Ciekawy, niepokojący i bardzo niezależny. Akcja rozgrywa się w latach 50. Vance przyjeżdża na swoim harleyu do przydrożnej knajpy, a wkrótce zjawia się tam reszta motocyklowej ekipy. Gadają, śmieją się, prowokują. Pojawia się dziewczyna, którą to Vance wydaje się być na swój sposób zaciekawiony. Jest też wściekły ojczym, broń, przemoc. Może nie jest to Twin Peaks, jednak parę sekwencji i nastrój przeniósłbym do Lynchowskiego miasteczka.
MIEJSCE 7
Dom pełen dynamitu – A House of Dynamite (2025)
Pod wieloma względami to film niezwykły. Przerażające jest oczywiście to, że takie mocarstwo ma pewien problem z rakietą suborbitalną, to daje do myślenia. Nie wiem ile w tym fikcji, zakładam, że kilka motywów jest tutaj doprowadzonych do tych momentów, które zdarzają się bardzo rzadko. Oby. Czego, by bowiem nie wymyślić negatywnego o polityce Stanów Zjednoczonych, to lepiej żeby taki kowboj był w stanie zapanować nad wymyślonym filmowym zagrożeniem.
To dobry film, trzyma w napięciu a zatrważająca, ale też wciąż przerażająca jest ta ludzka stawka. Nie chcę napisać, że to film aktualny, to by było straszne. Nikt nie powinien grać taką kartą, nikt nie powinien decydować się na cokolwiek związanego z użyciem broni nuklearnej. Bigelow w pewnym momencie się zatrzymuje, przedstawia po prostu chwilę przed i dramat ludzi, którzy muszą coś zrobić, cokolwiek. To wystarczy.
MIEJSCE 6
Blisko Ciemności – Near Dark (1987)
To mroczny klejnot kina grozy, który zgrabnie łączy klimat westernu z brutalnym urokiem wampirycznego thrillera. Kathryn Bigelow stworzyła dzieło pełne napięcia, stylu i emocji, unikając typowych klisz gatunku. Film zachwyca surową estetyką, świetną muzyką zespołu Tangerine Dream i charyzmatycznymi rolami – zwłaszcza Lance’a Henriksena i Billa Paxtona, którzy wcielają się w niepokojąco magnetycznych członków wampirycznej rodziny.
To nie tylko horror – to opowieść o samotności, przynależności i cenie nieśmiertelności. Near Dark wciąga od pierwszej sceny i zostaje w pamięci na długo po seansie. Idealny wybór dla fanów nietypowego kina grozy z duszą.
MIEJSCE 5
Detroit (2017)
Detroit nie daje wytchnienia – od pierwszych minut wciąga w wir chaosu, strachu i napięcia, które narasta z każdą sceną. Kathryn Bigelow z chirurgiczną precyzją rekonstruuje dramatyczne wydarzenia z 1967 roku, ukazując brutalność, niesprawiedliwość i bezsilność, które wciąż rezonują we współczesnym świecie.
To też kino emocji – surowe, duszne, momentami wręcz klaustrofobiczne. Sceny z motelu Algiers są tak intensywne, że trudno je oglądać bez ścisku w żołądku. Will Poulter jako bezwzględny policjant budzi autentyczny niepokój, a John Boyega w roli strażnika moralności porusza swoją powściągliwością i wewnętrznym konfliktem.
MIEJSCE 4
Dziwne dni – Strange days (1995)
Elektryzujący thriller science fiction, który wciąż zachwyca świeżością i odwagą. Kathryn Bigelow stworzyła wizję przyszłości pełną napięcia, emocji i społecznych refleksji, a jednocześnie opakowaną w dynamiczną akcję i hipnotyzującą estetykę. Ralph Fiennes i Angela Bassett błyszczą w rolach, które są zarówno intensywne, jak i głęboko ludzkie.
Film porusza temat pamięci, technologii i moralnych granic, a jego cyberpunkowy klimat wciąga bez reszty. To kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań, a jednocześnie dostarcza rozrywki na najwyższym poziomie. Dziwne dni to prawdziwa perełka lat 90. – odważna, wizjonerska i emocjonalnie poruszająca.
MIEJSCE 3
Na fali – Point break (1991)
Kultowy thriller akcji, który łączy adrenalinę ekstremalnych sportów z filozoficzną refleksją o wolności i granicach prawa. Kathryn Bigelow stworzyła film pełen energii, napięcia i niezapomnianych scen – od skoków ze spadochronem po spektakularne sceny na deskach surfingowych. Keanu Reeves jako młody agent FBI i charyzmatyczny Patrick Swayze w roli Bodhiego tworzą elektryzujący duet, którego relacja nadaje filmowi głębię i emocjonalny ciężar. Na fali to nie tylko kino akcji – to opowieść o pasji, ryzyku i dążeniu do czegoś większego niż codzienność. Film wciąż inspiruje i zachwyca swoją bezkompromisową wizją. To klasyk, który nie traci na sile nawet po latach.
MIEJSCE 2
Wróg publiczny jeden – Zero Dark Thirty (2012)
Osiem miliardów ludzi na świecie, a i tak się nie ukryjesz. Kathryn Bigelow w swoim filmie wzięła na celownik terrorystę numer 1 na świecie (numer 1 wówczas, chwilę po atakach na World Trade Center). Osama Bin Laden pokazał, że niewyobrażalną przemoc skierowaną w tysiące osób można rozpocząć w malutkim państewku, w małym domku z nieutwardzonymi drogami wokół. Namierzenie i złapanie najgroźniejszego terrorysty na świecie było kwestią czasu. Bigelow pokazała obsesję osób biorących udział w „rajdzie” na Osamę. Pokazała ciąg decyzji wpływających na najważniejsze operacyjne kwestie. Film pokazał jak wiele rzeczy można nagiąć i naciągnąć, by dojść do celu. Świetnie zrealizowane kino akcji z doskonałym tempem w takt genialnej ścieżki dźwiękowej. Tu nie było błędnych decyzji, wszystko w punkt, wszystko na ostrzu noża. Tu była decyzja i akcja. W końcu finał wszystkim znany, a jednak oglądany z krawędzi fotela. Pamiętam wszystko, od początku do końca.
MIEJSCE 1
W Pułapce Wojny – The Hurt Locker (2008)
Kinowy granat emocji – eksploduje napięciem, realizmem i psychologiczną głębią. Kathryn Bigelow stworzyła dzieło, które nie tylko redefiniuje kino wojenne, ale też wnika w umysł człowieka uzależnionego od ryzyka. To nie jest film o wojnie – to film o człowieku w jej epicentrum, o samotności, obsesji i cienkiej granicy między bohaterstwem a autodestrukcją.
Jeremy Renner jako sierżant James jest hipnotyzujący – jego postać to mieszanka chłodnej precyzji i wewnętrznego chaosu. Każda scena rozbrajania bomby to nie tylko techniczny majstersztyk, ale też emocjonalna bomba z opóźnionym zapłonem. Kamera niemal klei się do bohaterów, oddając klaustrofobię i napięcie chwili, a dźwięk surowy, niepokojący i potęguje wrażenie, że wszystko może wybuchnąć w każdej sekundzie.
To film, który nie moralizuje, nie ocenia, tylko pokazuje. I właśnie w tej szczerości tkwi jego siła. The Hurt Locker to kino, które wbija się pod skórę i zostaje tam na długo. Odważne, intensywne, prawdziwe. Wciąż najlepszy film Bigelow.











