The Bear – sezon trzeci

O co Wam konkretnie chodziło przy krytyce trzeciego sezonu The Bear? Że to taki sezon o niczym? Bez wyraźnego wątku? Bez myśli przewodniej? Że w zasadzie oglądamy tylko to, jak bohaterowie chodzą do pracy, kłócą się, mają te swoje problemy i ciągle wspominają? Tak, to prawda, wszystko się zgadza.

Proza życia. Dla mnie to obecnie kwintesencja serialu. To ten przykład produkcji, w której ja po prostu chcę z nimi przebywać, lubię ich. Lubię te ich małe sprawy. Problemy w kuchni, ten chaos, ciągle te same sytuacje. Nie przeszkadza mi, że trzeci sezon nie prowadzi do żadnego większego rozłamu, scysji, większego trzęsienia ziemi. Ja się relaksuję, nawet jeżeli w garnku tak wrze tak, że podskakuje pokrywka.

The Bear - sezon trzeciThe Bear w trzeciej odsłonie, czyli chaos który znam.

No i bądźmy uczciwi, dzieję się tu sporo. Jest ten fantastyczny odcinek z retrospekcji, gdy Tina (Liza Colón-Zayas) szuka pracy. Prawdziwy dramat, ale kobieta się nie poddaje. Nakręcony z werwą przedstawia finał z Michaelem, który jest niezwykle empatyczną osobą. Takim go zapamiętamy. Pomaga, jest człowiekiem.

I jeszcze odcinek z Jamie Lee Curtis, która jako kobieta na skraju załamania nerwowego, nadzwyczajną siłą woli z tej krawędzi się cofa. Robi to tylko po to, by pomóc córce przy narodzinach dziecka. Jako matka jest w tym działaniu supermanką. Piękny odcinek.

I ten epizod otwierający, z minimum dialogów. Pokazuje drogę Carmena do miejsca, w którym aktualnie się znajduje. Świetny montaż, zupełnie coś nowego. Taki kolaż ujęć, ale przy niezwykłym wyczuciu i z dużym sercem dla całej rodziny The Bear.

Są tu ważne odcinki pogłębiające psychologię postaci.

A finał to pożegnanie w restauracji, w której Carmen szkolił się na tego rycerza Jedi kuchni, którym jest obecnie. Cóż, tam są za emocje! Starzy wrogowie, stare sprawy. Dużo ważnych rozmów o filozofii kulinarnej.

The Bear - sezon trzeci

I bardzo możliwe, że właśnie kulinarna filozofia jest tym tematem, który mógłby być motywem przewodnim. Sztuka dogadzania podniebieniu, uczta Babette, jak zwał tak zwał. Czy jedzenie jest najważniejszą rzeczą w życiu? Na pewno najważniejszą rzeczą do przeżycia. Ja nie wyrosłem w tej kulturze, nie jestem w stanie docenić prezentowanych w The Bear potraw i docenić kunsztu ich przygotowania. Dla mnie to wciąż węglowodany, białko, cukry i inne. To pewnie efekt wychowania, w moim wieku nie jestem w stanie się przestawić. Wolę zjeść całego pomidora, cały szczypiorek, miskę ryżu i jabłko niż czekać na połączenie tego wszystkiego, aż uzyska kształt dzieła sztuki. Najwyraźniej jestem pod tym względem ubogi.

Można się zatem kłócić o sezon trzeci. Rozumiem te negatywne opinie, ale stoję przy tych, którzy po prostu pracują w tej kuchni, są lojalni i lubią ten chaos. Nikt mi tego nie zabierze.

Patryk Karwowski

Twórca serialu: Christopher Storer
Reżyseria: Christopher Storer, Duccio Fabbri, Ayo Edebiri, Joanna Calo
Scenariusz: Christopher Storer, Courtney Storer, Joanna Calo, Alex Russell
Obsada: Jeremy Allen White, Ebon Moss-Bachrach, Ayo Edebiri, Lionel Boyce, Liza Colón-Zayas, Abby Elliott
Muzyka: J.A.Q.
Zdjęcia: Andrew Wehde, Adam Newport-Berra