Tom Hanks. Enigma

Tom Hanks. Enigma to opowieść o zwyczajnym człowieku postawionym w nadzwyczajnych okolicznościach. Brzmi jak dobry materiał na film, ale życie Hanksa z filmową fabułą ma bardzo mało wspólnego. W zasadzie to ciężko byłoby nakręcić coś interesującego, a już na pewno nie trzymającego w napięciu. O czym natomiast może świadczyć to mało „filmowe” życie tak dalekie od niejednej aktorskiej drogi naznaczonej ekscesami, odwykami, pozwami i rozprawami? U Hanksa tego nie znajdziecie, bo ten wychowanek niedzielnych szkółek nie był notowany, nie upija się, nie pali, nie musi wyrzucać telewizorów przez hotelowe okna by być na okładkach tabloidów. De facto tabloidy wręcz od niego stronią, tak spokojne życie prowadzi. I jest to autentycznie pokrzepiające i dające nadzieję, że w dzisiejszych czasach, gdy wydaje się, że parcie na szkło jest jakąś tam miarą popularności, taki człowiek jak Tom Hanks od lat jest na szczycie. Udało mu się, bo zawsze był w porządku i nie ma na koncie żadnego skandalu. I można się z niego naigrywać, że każdy z nim film to „typowy Tom Hanks”, ale aktor właśnie dobiera role tak, by były wiarygodne dla znanego nam poza ekranowego wizerunku Jeżeli natomiast przez chwilę się zastanowisz nad tym, to naprawdę ciężko postawić mu jakiś zarzut i zapewniam, że po lekturze stwierdzisz iż więcej celebrytów mogłoby podążać tą ścieżką. Świat na pewno byłby lepszy.

Wprawdzie jego dzieciństwo związane było z niemożliwymi wręcz perturbacjami (liczne przeprowadzki, kilkanaście adresów, co rok inna szkoła), ale te same „trudy dzieciństwa” odchodzą w zapomnienie gdy Tom powoli wchodzi w wiek młodzieńczy. Był zagubiony, owszem. Szukał swojego miejsca na świecie, jasne. Z pomocą przyszedł na początku kościół, później teatr. Szybko się usamodzielnił, równie szybko założył rodzinę. Jednak to tylko wstęp do barwnego (aktorsko) życia wybitnego rzemieślnika, laureata dwóch Oscarów za pierwszoplanowe role (rok po roku, niebywałe to osiągnięcie). Napisałem „barwnego życia”, ale wydaje mi się, że ta lektura może być interesująca w głównej mierze dla osoby, która orientuje się w kinematografii, a szczególnie w tytułach, w których wystąpił Tom Hanks. Samo bowiem życie Hanksa, tak jak napisałem, nie obfitowało w szczególne zawirowania. I nie dziwi zatem fakt, że to pierwsza wydana u nas biografia. Od filmu do filmu, od roli do roli, od sukcesu do sukcesu. Rzeczywiście jego życie od pewnego momentu to pasmo samych sukcesów, nawet jeżeli w filmografii znajdzie się kilka słabszych pozycji.

Biografia Hanksa napisana przez David Gardner to lektura obfitująca w całą masę anegdot i sama w sobie stanowi niezwykłą pracę dziennikarską. Dlaczego? Autor nie opisuje sucho kolejnych występów gwiazdora, a raczej opisuje jego drogę na szczyt gęsto jednocześnie odnosząc się do cytatów i komentarzy najbliższych. Każde jedno wydarzenie ma swój odzew w książce ze strony współpracownika, czy najbliższej dla Toma osoby. Jednak nie zawsze. Na ten przykład przemowa po wręczeniu Oscara podparta jest komentarzem osób wskazanych w tejże przemowie, z którymi Tom nie miał kontaktu od kilkudziesięciu lat. Czyta się więc biografię doskonale, bo śledzimy nie tylko los człowieka, ale i nastroje jakie wokół siebie budował. Cóż, gdybym nie orientował się po trosze w jego życiorysie, czy właśnie w tym, jakim jest człowiekiem na co dzień (i Wam zapewne zdarzyło się natrafić w social mediach na niejedno wydarzenie z nim związane) mógłbym pomyśleć, że to książka sponsorowana. Wydaje się wręcz nieprawdopodobne bowiem, że w tak brutalnych czasach, tacy ludzie mają rację bytu. A jednak…

Patryk Karwowski

Autor: David Gardner
Tłumaczenie: Mikołaj Kluza
Ilość stron: 400
Oprawa: broszurowa ze skrzydełkami
Wydawnictwo: Znak Horyzont
Format: 163×235 mm

PODOBAŁ CI SIĘ TEN ARTYKUŁ? LUBISZ TĘ STRONĘ?