Fulciego, mistrza makabry widać w Siedmiu czarnych nutach (patrząc z perspektywy całej twórczości) tylko raz, na początku. Gdy zestawimy tę jedną scenę z całym obrazem, który de facto jest nastrojowym i subtelnym giallo, wygląda to prawie
Czytaj...
Czytaj...
Recenzje |
17 maja 2020 |