Najpierw dostajemy czarną planszę i dźwięk. Obrazu jeszcze nie ma, ale Paul Verhoeven wie, że ma do czynienia z widzem doświadczonym, którego wyobraźnia, jak jego po kilku krzykach, odgłosach tłuczonego szkła, potrafi namalować scenę
Czytaj...
Czytaj...
Recenzje |
3 marca 2017 |