Jeż Jerzy. Przebudzenie

Sorry jeżu, długo mnie nie było w Twoim życiu. Byłem trochę jak ten typ, który opuszcza dzieciaka za młodu, a teraz przychodzi na gotowe. Nieładnie, ale tłumaczyłem to już kilka razy (a będę jeszcze często). Miałem długi rozbrat z komiksami, a przecież w latach 80. i 90. czytałem wszystko. Teraz nadrabiam. Przykro mi, bo nawet nie pamiętałam jaki byleś fajny za dzieciaka. Cieszy mnie jednak to, że radzisz sobie doskonale.

Widziałem Twoją imprezę, gdy kończyłeś trzy dychy. Co za biba! Kurczę, robiło to wrażenie. Dzisiaj więc wracam do komiksów (wracam już od dwóch lat, nadrabiam wszystko) a to, co widzę, tylko mnie cieszy. Także ty Jeżu napawasz mnie radością, bo masz szacunek ludzi ulicy, kochają cię, masz wciąż te kształtne pośladki, wspaniały kolor i wyrywny żart. I jesteś gość, rodzina stoi za Tobą murem.

Jeż Jerzy. PrzebudzenieKolczasty typ, ale do przytulania.

Jeż Jerzy. Przebudzenie, album Tomasza Leśniaka i Rafała Skarżyckiego to 72 strony bezkompromisowych niepoprawnych żartów okraszonych tym sztubackim ale też uroczym dowcipem. W moim tonie, w moim smaku. To komiks pięknie narysowany, z pięknymi dużym planszami, które nadają się z miejsca do powielania na tekstyliach (gdzie są koszulki?!).

Jeż Jerzy, piękne kolory i dowcip.

Jeż Jerzy. Przebudzenie to kilka opowieści różnej treści. Zawsze z humorem, czarnym, świadomym, lecącym po bandzie. Nie ma sensu przytaczać przygód, epizodów czy nawet tych dowcipów od twórców o twórcach. To groteska, Jerzy jest kolosem i wcale nie stoi na glinianych nogach. Jest królem tego komiksu, a ta wspomniana niepoprawność polityczna powinna być jednym z wielu wabików. Ale Jerzy nie jest prymitywnie wulgarny. Ta wulgarność wpisana jest w ten styl. Atmosfera jest absurdalna, ale niezmiennie wpisana w kontekst. No i ten rysunek! Świetnie rozplanowane kadry, bez wolnych przestrzeni, wykorzystane zostało każde miejsce.

Panowie autorzy kochają tą postać, to pewne. Widać to również z kilku ich potyczek z jeżem jako bohaterem. Są przecież jego rodzicami. I jest to pewnie miłość trudna, ale przecież z każdym dzieckiem tak bywa. Jerzy potrafi napsuć krwi, wychowanie takiego kolczastego psubrata może być uciążliwe, ale niech te minusy nie przysłonią wszystkich plusów.

Zabawny, do wielokrotnego czytania, ale przede wszystkim doskonale odstresowujący.

Patryk Karwowski

Scenariusz: Rafał Skarżycki
Rysunki: Tomasz Leśniak
Ilość stron: 72
Oprawa: twarda
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
Format: 210 x 297 mm

KOMIKS UDOSTĘPNIONY PRZEZ WYDAWCĘ. ZNAJDZIESZ GO NA PÓŁKACH

Kultura Gniewu