Mystify: Michael Hutchence

W zeszłym roku 22 listopada minęły 22 lata od śmierci Michaela Hutchence’a, wokalisty zespołu INXS. Dokument Mystify: Michael Hutchence przybliża sylwetkę piosenkarza, kulisy sławy od narodzin gwiazdora aż do jego schyłku, czyli feralnej nocy w 1997 roku, gdy targnął się na własne życie.

Nie dowiesz się za dużo o genezie powstania Twoich ulubionych piosenek zespołu INXS. Nie będzie też za wiele relacji z tras koncertowych, z przygotowań do występów. Richard Lowenstein nakręcił dokument o życiu i śmierci i chociaż nie uciekał przed trudnymi tematami, to jednak mam wrażenie, że niektóre tematy potraktował łagodniej. Owszem, Mystify: Michael Hutchence pomógł mi zrozumieć to, co się działo w głowie wokalisty INXS. Lowenstein w doskonale zmontowanym materiale opowiedział o powstaniu zespołu, początkach grupy w Australii, rosnącej popularności, aż do wybuchu szału na INXS.

W centrum filmu zawsze jest Michael, wrażliwy, moim zdaniem mocno zakompleksiony, kochający kobiety i życie. Reżyser Richard Lowenstein był przyjacielem Michaela, twórcą 16 teledysków INXS, reżyserem kilku muzycznych kompilacji grupy, człowiekiem, który był mocno związany z muzyczną ikoną. To odbija się pewnie w jakimś stopniu na dokumencie, w którym choćby sprawa używek została potraktowana dość łagodnie, a używki właśnie były na tyle istotnym elementem w życiu piosenkarza, że miały ogromny wpływ na rozwijającą się depresję. W książce Total XS Rhett Hutchence (brat Michaela) wspominał pogrzeb i sytuację, gdy Paula Yates włożyła do kieszeni zmarłego działkę heroiny. Narkotyki zajmowały istotne miejsce w życiu wokalisty i tych elementów oszczędzono fanom i najbliższym. Sama Yates zmarła z przedawkowania trzy lata po Michaelu, a w 2014 roku narkotyki przedawkowała Peaches Geldof, córka Pauli. Owszem, te informacje z jednej strony wydają się nieistotne dla dokumentu Mystify: Michael Hutchence (i nie znajdziecie ich w filmie), z drugiej, cała historia w zarysowanym szerszym kontekście rzuciłaby jeszcze więcej światła na problemy Michaela.

Oczywiście przełomem dla pogarszającego się stanu piosenkarza były dramatyczne wydarzenia z 1992 roku w Danii, gdy Michael został pobity przez taksówkarza. Z pękniętą czaszką wrócił do hotelu, zignorował prośby ówczesnej partnerki, modelki Heleny Christensen i nie pojechał do szpitala. W wyniku własnej (poniekąd) ignorancji stracił w związku z urazem węch i częściowo smak. To było przyczyną pogorszenia się jego stanu psychicznego, coraz częstsze napady agresji, huśtawki nastrojów. Richard Lowenstein zawarł to wszystko w swoim filmie, a momenty, gdy wyjaśniane są widzowi następstwa incydentu, uszczerbek na zdrowiu i to w jaki sposób odbiło się to na postrzeganiu świata przez Michaela należą do najbardziej wzruszających w filmie.

Richard Lowenstein nie prowadzi dochodzenia, ale pozwala nam samodzielnie wyciągnąć wnioski jakie rzeczy złożyły się na stan Hutchence’a, który mógł sprawiać wrażenie radosnego człowieka, ale w gruncie rzeczy był gwiazdą, która tonie z uśmiechem na twarzy. Każde wspomnienie o nim (a tych jest naprawdę dużo, bo w projekcie usłyszymy Kylie Minogue, Bono, kobiety, z którymi spotykał się Hutchence) przedstawia osobę niezwykle ciepłą, najlepiej czującą się w domowym zaciszu, domatora. Pomimo tych niezliczonych romansów, wszystkie partnerki, które Lowenstein namówił do zwierzeń, wspominają piosenkarza tylko od tej ciepłej strony, jako człowieka wrażliwego i skromnego.

Dociśnięty tytaniczną pracą na scenie (365 koncertów rocznie, paparazzi śledzący każdy krok, niekończące się wywiady) miał mało czasu dla siebie. Lubił to, bo jak twierdzą najbliżsi, Michael na koncertach przeobrażał się w sceniczne zwierzę, kochał publiczność i popularność. Jej spadek był kolejnym przyczynkiem frustracji i odsuwania się w cień.

Mystify: Michael Hutchence to nie lada gratka dla fanów, ale też dla osób, które mogą zerknąć na postać muzyka, który był w stanie zapełnić stadiony, miał piękny głos, przez piosenki dawał energetycznego kopa, dostarczał radości najbliższym. Był i wciąż jest kochany.

Patryk Karwowski

Czas trwania: 102 min
Gatunek: dokumentalny
Reżyseria: Richard Lowenstein
Scenariusz: Richard Lowenstein
Obsada: Michael Hutchence, Helena Christensen, Bob Geldof, Paula Yates
Zdjęcia: Andrew de Groot
Muzyka: Warren Ellis