Oczywiście odpowiadając dosłownie, mamy na uwadze samą postać, jej pochodzenie i to kim tak naprawdę był Kaspar Hauser. Ta historia chodziła za mną od bardzo dawna. W wieku kilkunastu już lat podejmowałem próbę czytania Kaspara Hausera Jakoba Wassermanna, która ukazała się nakładem Państwowego Instytutu Wydawniczego (seria Klub Interesującej Książki, w skrócie KIK).
Zagadka Kaspara Hausera. Tajemniczy i magiczny.
Wielką krzywdę uczynili mu jacyś ludzie. Do dzisiaj są snute rozmaite przypuszczenia. Był potomkiem arystokracji, czy był to raczej po prostu jakiś okrutny proces? Są hipotezy, że był synem Napoleona Bonapartego. Żadna z tych rewelacji nie została jednak potwierdzona. Hauser znalazł się więc na tym rynku, zaopiekowano się nim, trafił pod czujne oko profesora Daumera. Profesor musiał być niezwykłym człowiekiem. Z cierpliwością i niezwykłą empatią zaczął przystosowywać „sierotę Europy” do życia w ówczesnym społeczeństwie.
Rozpoznanie człowieczeństwa.

Werner Herzog nakręcił rzecz znakomitą. Nie byłby to jednak tak udany obraz, gdyby nie angaż Bruno Schleinsteina. Schleinstein przedstawiał się jako Bruno S. Odkrył go Herzog, a jego historia mocno koresponduje z omawianym filmem. Bruno był porzucony przez matkę prostytutkę. Wychowanek zakładów poprawczych i więzień dopiero dzięki Herzogowi zaczął odkrywać inną naturę świata. To niesamowite jak naturszczyk wszedł z całą swoją fizycznością w rolę Kaspara Hausera. Bruno S. wypełnia tę historię, jest tak wiarygodny że trudno sobie wyobrazić kogoś w tej roli innego. A samotność? Herzog potrafi skupić się na niej jak mało który reżyser. I Bruno S. i Kaspar Hauser byli na tym świecie samotnikami. Herzog to rozumiał, zbudował opowieść na tym indywidualizmie, na tej odrębności. Następnym wspólnym obrazem aktora i reżysera był Stroszek.
Gdy Hauser znalazł się na placu w Norymberdze był wrażliwą podatną na formowanie jednostką. Szybko przyswoił mowę, pisanie i czytanie. Był chętny do nauki, kochał muzykę. Jego wnioski i pytania potrafiły poruszyć fundamenty. Gdy Hauser pyta „Dlaczego nie można grać na fortepianie, tak jak się oddycha?”, to człowiek patrzy wstecz na lata, które zmarnował. A Hauser nie tracił czasu, choć jak się okazało, nie miał go za wiele. Narodził się w wieku 16 lat w 1828 roku, został zamordowany w 1833 roku. Trzeba przyznać, że Herzog i tutaj wykazuje się delikatnością, bo przecież źródła podają różne spekulacje, co do wydarzeń związanych ze śmiercią. Są i dowody, które przemawiają za tym, że Hauser zmarł wskutek samookaleczenia. Nie trzeba jednak tego roztrząsać, Herzog nakręcił film niezwykły. piękny, z niesamowitą estetyką obrazu, urzekającymi pejzażami i muzyką poważną, która pasuje do historii o wyrzutku społecznym, Jego zagadka pochodzenia i motywacje ludzi, którzy stali za uwięzieniem wzbudzają emocje po dziś dzień.
Gatunek: dramat
Reżyseria: Werner Herzog
Scenariusz: Werner Herzog
Obsada: Bruno S.., Walter Ladengast
Zdjęcia: Jörg Schmidt-Reitwein
Muzyka: Beate Mainka-Jellinghaus