Uzależnienie

Czarno-biały Nowy Jork skąpany w grzechu to Nowy Jork Abla Ferrary. Ulice są brudne, operator beznamiętnie podgląda wyłaniających się z zaułków delikwentów. Ktoś wysiada z taksówki (może za kółkiem siedzi Travis Bickle?), ktoś leży na ulicy, a Cypress Hill dosadnie wyjaśniają o co wszystkim chodzi.  Nad dzielnicą płynie „I want to get high – so high”. Z tłumu zostaje wyłuskana Kathleen, która zaraz ma bronić swoją pracę doktorską, ale dziewczyna najwyraźniej stoi na krawędzi czegoś nieokreślonego. Gdy zostaje zaatakowana i zaciągnięta pod klatkę schodową może się jeszcze bronić. Wystarczy, że stanowczo każe napastnikowi odejść. Ale Kathleen tylko prosi, więc spotkanie z wampirem kończy się spływającą po szyi strużką krwi.

Uzależnienie to jasna próba rozliczenia się Ferrary z nałogiem, któremu oddany był od wieku nastoletniego. Jednak nie tylko. Reżyser Złego porucznika rzeczywiście czuł się tu doskonale (formalnie, jako filmowiec) i to właśnie w tym okresie, w pierwszej połowie lat 90. ten niepokorny twórca kręcił swoje najlepsze filmy. Uzależnienie jest bezsprzecznie jednym z nich, z czytelną metaforą, z mocnym, ale też bardzo pojemnym przekazem.

Ferrara głównie filozofuje, pomimo tego, że główny nurt tej brudnej rzeki płynie na wyciągnięcie ręki. Dlaczego to robi? Chce zajrzeć głębiej, jak zwykle w zakamarki ludzkiej duszy. Prawi, że „jesteśmy uzależnieni od zła. W pewnym momencie każdy będzie musiał zmierzyć się ze swoimi potrzebami. Jeśli nie może ich zaspokoić, nie przestaną go dręczyć”. Dużo w tym prawdy jeżeli chodzi o temat przewodni utworu i dużo w tym prawdy, gdy weźmiemy pod uwagę chociażby natrętne wręcz zajęcie głównej bohaterki, przyszłej doktorantki, która co rusz odwiedza wystawy poświęcone piekłu jakie człowiek jest zdolny zgotować człowiekowi. Po ukąszeniu Kathleen poddaje się kolejnym wydarzeniom. Zaniedbuje swój wygląd, zaczyna nosić ciemne okulary, korzysta ze swoich wampirzych atrybutów. W finale będzie mogła jednak wybrać, a Uzależnienie zyskuje tym samym kolejną metaforę, bo przecież odkupienie (to na religijnym polu) od dawna było dla Ferrary niezwykle istotne.

Uzależnienie powstało w najlepszym twórczym okresie dla Ferrary. Był już po sukcesie Złego porucznika, widzowie znali już Króla Nowego Jorku. Mógł więc Ferrara zaprosić do projektu swoich oddanych przyjaciół. Piękna Annabella Sciorra wystąpiła jako Casanova, wampirzyca, która wszystko zainicjowała. Christopher Walken to wampir Peina, zagadkowy i tajemniczy krwiopijca, który okiełznał swój nałóg i może trwać wiecznie szerząc zło do końca świata. Natomiast sama Lili Taylor jako Kathleen dała światu, być może, swój najlepszy ekranowy występ.

Uzależnienie nie należy do najłatwiejszych utworów reżysera (chociaż po prawdzie mało który z jego dorobku należy do łatwych i przyjemnych w odbiorze). ale jest na tyle sugestywny, ze w swojej formie powinien wydać się kuszącym obrazem i dla tych którzy czytają filmy dosłownie (to film o wampirzycy, która włóczy się po Nowym Jorku i wyłapuje kolejne ofiary), jak i dla tych, którzy szukają ważkiej treści między wierszami. Wtedy właśnie, gdy zdecydujemy się patrzeć na Uzależnienie pod innym kątem dostrzeżemy, ze nie wszystko jest tu czarno białe jak na samej filmowej kliszy.

Patryk Karwowski

Czas trwania: 82 min
Gatunek: dramat, horror
Reżyseria: Abel Ferrara
Scenariusz: Nicholas St. John
Obsada: Lili Taylor, Christopher Walken, Annabella Sciorra, Edie Falco, Paul Calderón, Fredro Starr, Kathryn Erbe, Michael Imperioli
Zdjęcia: Ken Kelsch
Muzyka: Joe Delia

PODOBAŁ CI SIĘ TEN ARTYKUŁ? LUBISZ TĘ STRONĘ?