Dom

Po niezwykłym komiksie Zmarszczki sięgnąłem po Dom od urodzonego w Walencji Paco Roki. Zmarszczki ujęły mnie głównie empatią. W komiksie autor opowiadał o mieszkańcach domu spokojnej starości. Podglądaliśmy ich codzienne życie, troski, chwile radosne ale głównie te smutne. Zmarszczki wzruszały. Nie inaczej jest z Domem.

Paco Roca wie jak napisać i narysować historię w taki sposób, żeby zaangażowała nas nie tylko bezpośrednio przez fabułę. Dom oddziałuje bowiem w następujący sposób: czytamy i obserwujemy historię jakich na świecDomie są tysiące. Głównie bohaterowie, rodzeństwo, spotykają się w starym domu ojca po jego śmierci. Porządkują sprawy, chcą uprzątnąć „posiadłość” i wystawić ją na sprzedaż. Chcą zamknąć ten rozdział. I w tym momencie uciekamy (ja uciekałem) do własnych relacji z rodzicami, właśnie do czasów dzieciństwa. Paco Roca skłania do takich rzeczy, to komiks kontemplacyjny.

Umieściłem wcześniej słowo posiadłość w cudzysłowie, bo dom, choć okazały, jawi się jako taki przy którym ciągle będzie coś do roboty. Już na tę chwilę wymaga prac remontowych. Stawiany latami siłą własnych rąk, za z trudem uciułane oszczędności, przy ciągłym wsparciu rodziny. Tak, nieżyjący już ojciec budował tytułowy dom w każdej wolnej chwili, gdy rodzinnie spędzał tu czas z najbliższymi. Ale pracowali fizycznie wszyscy, a teraz mogą wspominać każdy murek, okno, fragment trawnika i posadzone drzewo.

Dom, empatia i nadzieja.

Mając w pamięci Zmarszczki wiedziałem mniej więcej na co się przygotować. Tego oczekiwałem i tego poniekąd chciałem. Paco Roca pięknie miesza na planszach momenty, gdy bohaterowie przechadzają się po domu i uciekają do wspomnień. Syn widzi mur i za chwilę przenosimy się do czasów, gdy stawiała go cała rodzina. Roca posłużył się więc w konstrukcji swojego komiksu ciągiem reminiscencji u głównych bohaterów. Wspomnienia, refleksje, wspólne rozmowy, kilka gorzkich słów. Taki jest Dom od początku do końca.

Znamienne jest to, że akcja rozgrywa się w ciągu kilku dni. Ta sprawa ma być szybko załatwiona, ale przecież, jak się okazuje, żadna decyzja nie będzie łatwa.

Dom wypełniony jest emocjami, u każdej postaci innymi. To zasługa scenariusza, dialogów, również charakterystycznej kreski od Paco Roki. Ale najlepsze jest to, co autor robi z tymi emocjami. Miesza nostalgię i smutek z czymś, co dodaje sporo otuchy. Tak, ojciec umarł, ale pozostawił po sobie coś znaczącego. Dom to miejsce, w którym wspomnienie o nim ciągle żyje. Żal byłoby się go pozbyć nie tylko ze względu na pamięć o ojcu. Żal byłoby go sprzedać, bo dom to dobre miejsce na wspólną chwilę refleksji i miejsce na wspólnie spędzony czas, w czasie którego cementuje się coś ważnego.

Patryk Karwowski

Scenariusz: Paco Roca
Rysunki: Paco Roca
Ilość stron: 136
Tłumacz: Tomasz Pindel
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
Format: 240 x 170 mm