Królowa pszczół

Frombork, połowa lat 70. Lata mijają w określonym, stałym tempie. Ludzie zawieszeni w swoich życiowych rolach nie mogą zrobić kroku naprzód. Związani ze swoim stałym, z reguły mało ambitnym zajęciem obserwują, komentują, narzekają. Tylko dla dzieci czas w tym urokliwym mieście, które stanowi nierzadko przystanek dla turystów, jest wytyczony głównie okresem wakacyjnym. To właśnie wtedy dzieciaki wypatrują a to zagranicznego samochodu, a to ludzi z różnych stron świata. Miasto na chwilę odżywa, ale ten czas jest też okazją do kolejnych smutnych refleksji, jak to inni mają lepiej.

Głównym bohaterem jest Tomek, nastolatek, dla którego stacja benzynowa to okno na świat. Czasem przez to okno ktoś wpada, zostaje na dłużej, tak jak tytułowa królowa pszczół.

Janusz Nasfeter nie wchodzi tym razem tak głęboko w świat dziecięcej psychiki jak w Motylach, ale to wciąż film, który cechuje kilka trafnych spostrzeżeń. Nawet jeżeli podanych wprost i bez ogródek z mało subtelnym finałem, to w przypadku Nasfetera klimat miejsca i czasu wynagradza bardzo wiele. Reżyser opowiada w Królowej pszczół o zazdrości, ale głównie dotyczącej dóbr materialnych, bo według filmowego bohatera to one determinują twoją przynależność w świecie. Jeżeli masz pieniądze masz lody w kawiarni, a nie ich widok przez szybę. Brak perspektywy co do zmiany swojej pozycji jest tutaj przytłaczający, ale dorośli nie uzewnętrzniają się ze swoimi dramatami, tak jak potrafi zrobić to dziecko. Dziecko pyta, a to o samochód, czy tata kiedyś kupi, a to o ten motor, który od lat buduje.

Janusz Nasfeter opowiada podobnie jak w Motylach. Całość jednak jest pozbawiona tej pogody ducha, bo Tomek tutaj zostanie, a Edek wyjechał. Tamto uczucie w Motylach, niezwykle ważne, jest jednak ulotne, problem Tomka natomiast może pogłębiać się latami, chłopiec zostanie we Fromborku i jego sytuacji nic w najbliższym czasie nie zmieni.

Nasfeter sportretował zarys małego miasteczka i mieszkańców, których życie toczy się miarowo chociaż leniwie, kolejne przystanki i zdarzenia odbywają się przy wtórze przyjazdów kolejnych turystów, czy to pozostających na weekend, czy choćby tankujących na stacji. Każdy z nich jest okazją do skomentowania trudnej sytuacji i wspomnień, bo przecież kiedyś to było lepiej.

W świecie Tomka najważniejsze są pieniądza i to przez ich pryzmat rozpatruje hierarchię w życiu dorosłych. Zdaje sobie też sprawę gdzie i w jakim miejscu znajduje się ze swoją rodziną, cierpi w sposób dziecięcy, często ucieka, ale tylko na bezpieczną odległość.

7/10 - dobry

Czas trwania: 79 min
Gatunek: dramat
Reżyseria: Janusz Nasfeter
Scenariusz: Teresa Nasfeter, Janusz Nasfeter
Obsada: Tomasz Karwatka, Mieczysław Czechowicz, Alicja Jachiewicz, Stefan Szmidt
Zdjęcia: Marek Nowicki
Muzyka: Piotr Figiel