Sokół maltański

Sokół maltański miał jednego prawowitego właściciela, króla Hiszpanii, a pierwsze o nim wzmianki sięgają roku 1539. Teraz stanowi mroczny przedmiot pożądania i jako figurka ze złota pokryta diamentami ma wartość trudną do oszacowania. Przechodzi z rąk do rąk, jest wykradany, pozostawia za sobą trupy i trafia do San Francisco, a w sercu kolejnego punktu zwrotnego dla drogocennego ptaka znalazł się prywatny detektyw Sam Spade (Humprey Bogart).

John Huston jako trzeci z rzędu reżyser podjął temat powieści Dashiella Hammetta (która ukazywała się po raz pierwszy w odcinkach w magazynie Black Mask od 1929 roku) i przeniósł ją na ekran po Royu Del Ruth (Sokół maltański z 1931 roku) i Williamie Dieterle (pod tytułem Satan met a lady z 1936 roku). Widzowie znają jednak najlepiej wersję Hustona przede wszystkim za sprawą aktora, który wcielił się w główną rolę, nieocenionego Humpreya Bogarta. To właśnie Bogart dodał życia opowieści, która jest nota bene trochę naciągana i miejscami ciężko uwierzyć i zrozumieć niektóre fragmenty (mój ulubiony to zastrzelony kapitan statku, który wpada z „prezentem” do biura Spade’a). Takich skrótów jest sporo. Bohaterowie przechodzą z biura do biura i odwiedzają miejsca, których współczesny twórca niekoniecznie umieściłby w planie zdjęciowym i które nic nie wnoszą do fabuły. Jednak John Huston pomimo kilku mankamentów i tak wygrywa wszystko dialogami i poprowadzoną postacią detektywa. Spade jest inteligentny, bardzo ludzki, bo popełnia masę błędów. Nadrabia ikrą, inicjatywą i jest tak łobuzersko wygadany, chociaż prezentuje się nienagannie w swoim garniturze i kapeluszu. Jest odważny, ale nie głupi. Wie jak zręcznie lawirować i prowadzić rozmowę niczym dobrą partię szachów przeciągając na swoją stronę kilku ze złodziejskiej szajki. Jest ironiczny, błyskotliwy, ale i rozbrajający w swoich spostrzeżeniach i pomysłach (najlepszy fragment, to sugestia, że trzeba wytypować kozła ofiarnego, w tym przypadku prawą rękę głównego złoczyńcy, a pada ona w obecności wszystkich zainteresowanych sprawą, również „wytypowanego” przez Spade’a do owej roli).

Spade jest bardzo charakterny i musi taki być, bo afera w jaką się uwikłał wymaga twardych i szybkich decyzji. Kobiety i mężczyźni mataczą, ale i Spade daleki jest od bycia strażnikiem moralności. W zasadzie prawdy wygłaszanej tu przez sprawców zamieszania jest bardzo mało, a do jakiegoś konsensusu dojść trzeba…

Sokół maltański Johna Hustona zdobył trzy nominacje do Oskara (najlepszy film, aktor w roli drugoplanowej – Sydney Greenstreet oraz najlepszy scenariusz dla Johna Hustona). Sydney Greenstreet spotykał się od czasu Sokoła jeszcze kilkukrotnie z Bogartem na filmowych planach. Był to między innymi Przez Pacyfik, również Hustona, czy Casablanca Michaela Curtiza. Sokół maltański sygnowany jako pierwszy film noir (głównie przez to, iż posiadał najwięcej wyznaczników charakterystycznych dla tego gatunku: femme fatale, zbrodnia na ulicach, gęsta atmosfera, kryminalne tło i bohater, zdecydowanie nie bez skazy) trudno zaliczyć do arcydzieł, jest jednak filmem wyjątkowym. Wszystkie wspomniane dialogi idealnie oddają stan ducha bohaterów, świadczą o cechach charakteru i samym człowieku. Akcja szybko przechodzi z pomieszczenia do pomieszczenia, tylko tego mitycznego sokoła jakby brak. Rozmowy, sugestie, groźby wciąż dotyczą przedmiotu, którego jeszcze nikt nie miał w rękach, a chcą wszyscy…

8/10 - bardzo dobry

Czas trwania: 100 min
Gatunek: noir, kryminalny
Reżyseria: John Huston
Scenariusz: John Huston, Dashiell Hammett (na podstawie powieści)
Obsada: Humphrey Bogart, Mary Astor, Gladys George, Peter Lorre, Sydney Greenstreet
Zdjęcia: Arthur Edeson
Muzyka: Adolph Deutsch