A jak Araki

RODZINA    EKSCES    NIEODPOWIEDZIALNOŚĆ    UTOPIA    BUNT    XY    HIV    WIDEO    CZUŁOŚĆ

Staram się nieustannie rozpalać swoją miłość do kina dokładając do pieca co rusz to z innej strony. A teraz podłożyłem wyjątkowo mocną rozpałkę. Książka Natalii Gruenpeter, niezwykle inspirująca, ładuje kinofilskie serce ucząc, bawiąc, prowadząc za rękę i wskazując czym dla kinematografii może być twórca tak nieposkromiony i niezależny jak Gregg Araki. Kalifornijski kopniak prosto z kina sygnowanego jako New Queer Cinema (ale nie tylko) jest mi znany raptem z kilku tytułów. Myślałem, że najważniejszych w dorobku, ale po prawdzie to wszystkie one stanowią jedność, własną drogę, wycinek opowieści przede wszystkim o młodości, rozdartych sercach, nieodpowiedzialności, strachu przed wchodzeniem w dorosłość.

Uwielbiam filmowe tropy i z lubością poświęcam czas, którego nie mam i łapię odniesienia, próbuję podchwycić ten niewidoczny dialog pomiędzy twórcami, wyłapać mrugnięcia okiem, świadome bądź nie. A jak Araki to mała skarbnica tropów, znaczeń, wyjaśnień, zawsze trafnych (tak czuję). Znaczenia imion bohaterów, scen, tytułów, ale także inspiracji, całych fragmentów. Tu jest wszystko o kinie Arakiego. Skondensowane w bardzo przyjemnej formie, w wydawnictwie, które zasługuje na osobny akapit.

Zaczynając od strony czysto poligraficznej, to brawa należą się za skład, projekt, dobór kolorów. Wściekły róż jest taki jak główny wyznacznik autorskiego kina Arakiego, ma być zauważalne, rozpoznawalne. Dostrzeżesz je od razu, tylko musisz się otworzyć. A jak Araki wyróżnia się na półce i żaden wyświetlany na monitorze kolor nie odda tej soczystej barwy. Ta książka to nie tylko małe filmoznawcze dzieło, ale także książkowe kino drogi, podróż w poszukiwaniu i wskazywaniu autorskości. Poszczególne (ten sam róż) wtręty w postaci słów kluczy wyglądają jak hasła na billboardach, krzykliwe, ale ważne, bo na chwilę zatrzymujesz się, by zapamiętać czym charakteryzuje się kino kalifornijskiego twórcy. W tej formie jest skonstruowana całość, a kolejne rozdziały to literki alfabetu wskazujące istotne autorskie elementy (vide D – Droga, R – Rodzina itd.). Potrafi być też dowcipna (M – Muzyka).

Jest też publikacją pełną, bardzo świeżąale też zahaczającą o pozycje spoza filmografii Arakiego. Wszystko po to, by porównać, odnieść się, czasem wskazać rzeczy, które potrafiły natchnąć twórcę do działania.

Wyjątkowa, potrzebna Już teraz mogę potwierdzić, że w niedługim czasie przerobię filmografię Gregga Arakiego. Te 20 kilka lat temu byłem na niego zdecydowanie za młody, za głupi i mogłem tylko zdefiniować styl jako „pojechany”. Zasługuje na więcej.

9/10 - rewelacyjny

Autor: Natalia Gruenpeter
Ilość stron: 205
Format: 150 x 220 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami

KSIĄŻKA UKAZAŁA SIĘ NAKŁADEM WYDAWNICTWA