Klient (2016)

Rozpoczyna się trzęsieniem (niekoniecznie ziemi, ale realizacyjna analogia do słów mistrza suspensu jest aż nadto czytelna), a potem napięcie nieprzerwanie rośnie. Rena (Taraneh Alidoosti) i Emad (Shahab Hosseini) są zmuszeni opuścić swoje mieszkanie. Zastępcze lokum znajduje im przyjaciel. Niedługo po przeprowadzce Rena zostaje napadnięta w nowym już miejscu. Nie zawiadamia policji, a Emad na własną rękę szuka napastnika. Pojawia się wiele pytań, nieścisłości, a wszystkie prowadzą do poprzedniej lokatorki, dziewczyny (jak wskazują doniesienia sąsiadów) lekkich obyczajów.

Sceny otwierające udowadniają, że irański reżyser Asghar Farhadi poradziłby sobie z każdym gatunkiem. Jednak dynamicznie nakręcona na jednym ujęciu ewakuacja to jednocześnie najbardziej energiczny moment filmu. Farhad postawił na klimat najbardziej mi osobiście przypominający Frantic Polańskiego. Główny bohater to ten sam typ „niedoświadczonego detektywa”, który kierując się bardziej intuicją, szczęściem i domysłami kluczy i trafia pod właściwe adresy. Oczywiście porównanie leży tylko w gestii metod działania i nieco zahukanej osobowości wynikającej z przeżytego dramatu, bo przecież i temat jest inny i irańskie kino traktuje o sprawach bardziej przyziemnych, ludzkich.

Farhad ponownie przybliża odległą kulturę i pokazuje, jak mało nas dzieli w kwestii tragedii, dramatów, spraw bardzo wstydliwych. Klient to thriller, ale przede wszystkim kryminał i dramat. Wiele tu bólu i traumy oraz świetnych scen, o których nie pomyśleli inni twórcy przez tyle dekad w kinematografii
Ale ten sam thriller jest nieco za lekko prowadzony, a widz ma wrażenie, że całość wymyka się reżyserowi z rąk. Dużo tu bowiem pytań, nieścisłości, które powinien zadawać główny bohater, a nie my. Teatralny charakter (tu jako duży plus) uderza szczególnie w finale, gdy twórca pokusił się o zabieg niekonwencjonalny dla takiego kina. Konfrontacja stron została doprowadzona do scenicznej psychodramy, a napięcie zawieszone w powietrzu, mimice, słowach. Zabrakło tym samym wyraźnej satysfakcji, uderzenia, egzekucji, choćby tej w przenośni.
To kino bardzo uniwersalne, temat pasowałby do każdej kultury, a akcja mogłaby rozgrywać się w każdej stolicy. Teheran i sama egzotyka miejsca nie wyróżnia się tu niczym. Ba! Przez chwilę nawet nie daje się tu wyczuć odległości. To poniekąd duża siła tego obrazu.

 

Film możecie obejrzeć tutaj. Dostępny z lektorem i w wersji z napisami. Za seans ślę podziękowania dla

vod

Czas trwania: 124 min
Gatunek: dramat, thriller
Reżyseria: Asghar Farhadi
Scenariusz: Asghar Farhadi
Obsada: Taraneh Alidoosti, Shahab Hosseini, Babak Karimi
Zdjęcia: Hossein Jafarian
Muzyka: Sattar Oraki