Pusher 3 (2005)

Pusher 3 - 2005

Uniwersum Nicolasa Winding Refna zostało zamknięte w krwawej orgii, która wydaje się być idealnym domknięciem serii. Tym razem duński reżyser pokazuje nam jeden dzień znanego z pierwszej części Pushera Milo (Zlatko Buric). Pamiętacie może ostatni dzień na wolności Henry’ego Hilla z Chłopców z Ferajny? Ta jazda bez trzymanki pomiędzy gotowaniem, załatwianiem, jeżdżeniem, upychaniem towaru, wizytą u kochanki? Doskonałe 10 minut maksymalnego spinania czasu przez głównego bohatera, aż do zatrzymania przed własnym domem przez kordon policji. Ech… Ile wtedy Henry musiał załatwić.




Refn zdecydował się na podobny zabieg, ale rozciągnął to do pełnego metrażu. Nie, nie jest to dynamiczny i szalony wyścig z operatorem przez kolejne kalejdoskopowe ujęcia. To ciężkie, przytłaczające godziny zmniejszające się do minut, kiedy Milo musi załatwić jedną sprawę za drugą.

Pusher 3 - 2005
Milo próbuje rzucić ćpanie, więc chodzi na grupę wsparcia. Wprawdzie to piąty dzień, ale w tym przypadku ważna jest każda godzina. I być może Milo miałby ułatwione zadanie z nałogiem, bo przy takim natłoku obowiązków z pewnością nie znalazłby nawet czasu na to, by skręcić blanta, czy usypać idealną ścieżkę. Jednak Milo wciąż tkwi głęboko w półświatku, i chociaż jest dinozaurem w tym biznesie, jakoś trzeba o rodzinę zadbać, prawda?

Pusher 3 - 2005

Także dzień z ostatniego rozdziału Pushera jest co najmniej intensywny. Spotkania w poradni ds. uzależnień, próba przygotowania wystawnej kolacji dla córki obchodzącej 25 urodziny. Milo gotuje, Milo odbiera przesyłkę z heroiną z Holandii. Zaraz, zaraz, nie ma heroiny są ecstasy. Dobra, wezmę na kredyt i zaraz to spłacę. Co jeszcze? Wszystko się zazębia i wszystko idzie nie tak jak powinno. A pokusa, by doładować baterie jest coraz większa… No i bam! Nicolas Winding Refn wrzuca w pewnym momencie wszystkich do szamba i mówi „radźcie sobie!”. Widz łapie się za głowę, bo z jednej strony kibicujemy Milo w tej nierównej walce, z drugiej strony widzimy coraz mniej szans na szczęśliwy i spokojny sen na koniec dnia…

Pusher 3 - 2005
Klimat, brud i krwawy melanż towarzyszy od napisów początkowych do samego końca. Jest tu wiele zasługujących na uznanie scen, gdzie atmosfera dosadnie świadczy o aurze jaka towarzyszy kopenhaskim podziemiom przestępczej grozy. Oglądam i myślę: „Naprawdę… Nie chciałbym przez przypadek pomylić adresów i odwiedzić jednego z pokazanych tu przybytków”.

Pusher 3 - 2005
Konkretnie i z przytupem Refn zamknął swoją trylogię. Jest wulgarnie, groźnie i krwawo. Są elementy gore i konsumowanie posiłku, szczególnie wyśmienitych flaczków, jest miejscami niewskazane. Widza obeznanego z poprzednimi częściami nie powinno to dziwić. Jeżeli Pusher był ostry, Pusher 2 ostrzejszy, to jaki powinien być Pusher 3? Taki właśnie jest.

7/10 + petarda

Czas trwania: 90 min
Gatunek: Dramat
Reżyseria: Nicolas Winding Refn
Scenariusz: Nicolas Winding Refn
Obsada: Zlatko Buric, Slavko Labovic
Zdjęcia: Morten Søborg
Muzyka: Peter Peter