Absolutely Anything (2015)

Absolutely Anything - Czego dusza zapragnie - 2015Czego dusza zapragnie nie jest niczym innym, jak kolejną opowieścią o szarym obywatelu, z twarzą podobną zupełnie do nikogo, który w wyniku kosmicznych perturbacji (dosłownie) otrzymuje nadprzyrodzone umiejętności. Jeżeli zaczęliście wertować teraz w pamięci, czy było już coś takiego, to owszem, było. Jeżeli nie dosłownie, jak na przykład Click i robisz co chcesz, to spełniające wymogi wizji świata przywróconego do góry nogami – Było sobie kłamstwo (2009). Ten wspomniany szary człowiek, choć do tej pory mały, złośliwy i nieszczególnie gotowy do roli wybrańca musi wykorzystać nowe umiejętności, bądź specyficzne warunki i udowodnić, że jest dobry i szlachetny.



Skromny nauczyciel Neil Clarke (Simon Pegg) żyje sobie spokojnie w wynajmowanym mieszkaniu w kamienicy. Pracuje w szkole, w której przyszło mu mieć lekcje z uczniami sprzed wizyty Louanne Johnson z Młodych Gniewnych. Ma przyjaciela (dokładnie jednego, też skromnego nauczyciela) i psa Dennisa (głosu użyczył Robin Williams). Żeby dopełnić schemat i nadać słuszny priorytet przyszłym działaniom, Neil jest zakochany w sąsiadce Catherine (Kate Beckinsale). Tej samej, która w alternatywnym świecie zabijała wampiry i wilkołaki (seria Underworld). To tyle jeżeli chodzi o podłoże fabularne. Zakochany bez wzajemności stary kawaler, który zamiast kota ma psa i próbuje napisać książkę odkąd skończył studia, staje się celem ataku kosmitów. Ma być reprezentantem ludzkości, od którego zależeć będzie byt lub niebyt naszej planety.

Absolutely Anything - Czego dusza zapragnie - 2015
Oczywiście on sam nic nie wie o swojej misji, tym bardziej mocy, która spłynęła na niego prosto z kosmosu. Od tej pory może sobie życzyć czego dusza zapragnie, a sukces lub porażka zadania jest uzależnione od tego czy Neil będzie czynił dobro, czy też odda się lubieżnemu poznawaniu wszystkiego co stoi po ciemnej stronie mocy.

Absolutely Anything - Czego dusza zapragnie - 2015
Absurd? Owszem. Tym bardziej, że odpowiedzialnymi za całokształt są członkowie grupy Monthy Pythona. Terry Jones zajął się reżyserią i jest współscenarzystą, a pozostali – John Cleese, Terry Giliam, Eric Idle, Michael Palin użyczyli głosów „obcym” sprawującym władzę we wszechświecie. Klamrą spinającą komików starej daty z młodszymi w osobach Simona Pegga i Roba Riggle’a jest Eddie Izzard – brytyjski stand-upowiec, którego uwielbiam, a który to jest naturalnym spadkobiercą skeczów latającego cyrku.

Absolutely Anything - Czego dusza zapragnie - 2015
Głównym problemem recenzowanego tytułu są absurdalne pomysły, które twórcy postanowili zwizualizować. Nie zrozumcie mnie źle. Ja uwielbiam te wszystkie skecze z budyniem grającym w tenisa na czele, ale hej… To był skecz i komik przebrany za budyń był strzałem w dziesiątkę. Jestem przyzwyczajony do tego, że u Monthy Pythona najważniejsze jest wykorzystywanie wyobraźni widza. Tutaj, gdy do głosu dochodzi CGI i widzę Angoli z wielkimi uszami i płetwami zamiast stóp (dosłowne życzenie z filmu), coś mi nie gra. Wolałbym chyba o tym usłyszeć, niż to zobaczyć.

Absolutely Anything - Czego dusza zapragnie - 2015
Film ma dobre tempo, a kolejne życzenia doprowadzają do coraz większych kłopotów. Morał jest tak oczywisty, że chyba nawet nie wypada o tym wspominać. Podejrzewam, że największy ubaw mieli byli absolwenci uczelni z Oxfordu i Cambridge. To właśnie ich duch przelatuje w tą i z powrotem przez cały seans. Oni sami wcielili się w postacie obleśnych obcych wykorzystując autoironię, która w tych scenach jest doskonale wyczuwalna. Jestem przekonany, że specjaliści od CGI dostawali wyraźne wskazówki, by ten zacny kwartet dodatkowo oszpecić i „postarzyć” celem wyniesienia ich na stanowiska mądrych, acz okrutnych sędziów mogących oceniać jakość ziemskich dowcipów. Nawet jeżeli czasy się zmieniają (niestety!), to nie należało za wszelką cenę za nimi gonić w kwestiach realizacji wszystkich gagów. Obraz pomaga zrozumieć dowcip, jednak w szerszym kontekście wykorzystuje naszą percepcję do maksimum i nie pozostawia pola do popisu dla szarych komórek. Szkoda. Plus dla Simona Pegga i reszty obsady za to, że z małpią gracją przedzierali się przez kolejne pomysły producentów.

5/10 - średni

Czas trwania: 85 min
Gatunek: Komedia
Reżyseria: Terry Jones
Scenariusz: Gavin Scott, Terry Jones
Obsada: Simon Pegg, Kate Beckinsale, Eddie Izzard
Zdjęcia: Peter Hannan
Muzyka: George Fenton