Kobieta w klatce (2013)

Policjant Carl Mørck (Nikolaj Lie Kaas) po nieudanej akcji już nigdy nie będzie starym, dobrym, poczciwym Carlem. Po traumie, która odbiła się na jego życiu zawodowym i prywatnym, został wrakiem, ale do służby pragnie powrócić. Jakby na odczepnego dostaje przydział do nowo utworzonego wydziału Q. Entuzjazmu w nim nie ma, bo odczytuje to miejsce jako zesłanie dla emerytów. Jednak nowy partner, Asad (Fares Fares), pełen energii muzułmanin wzburza w nim trochę krew i razem przystępują do działania. W założeniu zajęciem nowego wydziału ma być zamykanie starych spraw. Porządkowanie dokumentów, pieczątka i do szafy.

Film jest adaptacją powieści Kobieta w klatce, pierwszej z cyklu kryminałów napisanych przez Jussiego Adler-Olsena, a każda książka to następna, rozgrzebana sprawa, która jak się okazuje, niesłusznie została zamknięta… Prosty schemat na trwający w nieskończoność cykl.

Ta konkretna sprawa to samobójstwo Merety Lynggaard (Sonja Richter), która miała wyskoczyć z promu,  którym płynęła ze swoim upośledzonym bratem. Brzmi jak solidny skandynawski thriller. W zamyśle rzeczywiście wygląda to nieźle i możliwe, że na kartach powieści całość poprowadzona jest torami bardzo prawdopodobnymi, a zagadka wyjaśniona w sposób bardziej logiczny (nie wspominając o motywach działania bohaterów).

Wypadło dobrze kilka elementów, w tym dwa najważniejsze. Sugestywny klimat kryminału idzie w parze ze świetnie dobraną parą gliniarzy. Niestety, sama zagadka nie jest już tak wciągająca, a co gorsza, po jej rozwiązaniu machnąłem ręką, bo całość była tak nieprawdopodobna, że poważnie zastanawiałem się, skąd ten sukces i pozytywne oceny? Pomysł na wracanie do starych spraw wiąże się z pytaniem, dlaczego zostały zamknięte, a kolejne tropy przynoszą refleksję, że były poprzednio prowadzone co najmniej niedbale. Gliniarze kluczą po starych adresach, przepytują świadków, a w tle widzimy w retrospekcjach dawne wydarzenia, które doprowadziły wszystkich do aktualnego położenia. Nie można napisać, że film jest przewidywalny, lecz  zwrot akcji przychodzi nagle i przez to w mało intrygujący sposób.

Nie angażuje, nie zaskakuje, tylko delikatnie łechce w podniebienie widza, który chciałby wniknąć w świat głębiej i z pewnością nie uwierzy w niektóre zapędy scenarzystów. Ja nie uwierzyłem.

Film możecie obejrzeć tutaj. Za seans ślę podziękowania dla

vod

5/10 - średni

Czas trwania: 96 min
Gatunek: kryminał
Reżyseria: Mikkel Nørgaard
Scenariusz: Nikolaj Arcel, Jussi Adler-Olsen (powieść)
Obsada: Nikolaj Lie Kaas, Fares Fares, Søren Pilmark, Troels Lyby, Sonja Richter
Zdjęcia: Eric Kress
Muzyka: Patrik Andrén, Uno Helmersson, Johan Söderqvist