Zakładnik z Wall Street (2016)

Recenzja filmu "Zakładnik z Wall Street" / "Money Monster" (2016), reż. Jodie FosterZakładnik z Wall Street w reżyserii Jodie Foster zaczyna się tam, gdzie kończą się wszystkie filmy dotyczące giełdowych krachów. To tak, jakbyśmy w trakcie seansu The Big Short (nominowanego w tym roku do Oscara) pochylili się nad jednym stratnym akcjonariuszem i wynieśli jego historię na pierwszy plan. Musi być to jednocześnie bardzo wkurwiony i impulsywny akcjonariusz. Taki, który jest w stanie wtargnąć do telewizyjnego studia w trakcie programu na żywo i z bronią przystawioną do skroni spytać :”Co się stało z moimi pieniędzmi?”. Ten konkretny program nazywa się Money Monster, a prowadzącym jest Lee Gates (George Clooney). Gościem z pistoletem i kciukiem na spuście zapalnika bomby jest Jack O’Connell (Kyle Budwell).


Czy takie zawiązanie fabuły wystarczy, by utrzymać widzów w stanie napięcia przez półtorej godziny? Owszem, jeżeli zbierzemy kilka składowych, które tutaj zagrały bardzo dobrze. Po pierwsze na fotelu reżysera zasiadła „stara szkoła” – Jodie Foster, która w kinie osiągnęła już wszystko i tym samym jako reżyser przypomina mi trochę Clinta Eastwooda. To po prostu pewna ręka w kwestii opowiadanych historii. Być może w pewnym momencie niepotrzebnie się zatrzymuje i zamyka drzwi, ale do takiego stylu przyzwyczaiła nas już Foster i w jej przypadku nietaktem by było sądzić, że nastąpi jakaś rewolucja.

Recenzja filmu "Zakładnik z Wall Street" / "Money Monster" (2016), reż. Jodie Foster

To nie jest film tylko o terrorystycznym akcie w telewizyjnym studio. To dramat człowieka, który postawił wszystko na jedną kartę i stracił. I szczerze mówiąc, to w zależności od Twojego światopoglądu zależy czy będziesz Jackowi kibicować, czy nie. Dlaczego? Jack mógłby stanąć w szeregu z tymi wszystkimi, którzy uwierzyli w niemożliwy do osiągnięcia zysk z inwestycji pokroju tych w Amber Gold. Naprawdę Jack uwierzyłeś w kilkanaście procent rocznie na plusie? Z włożonych 60 patyków Jack mógłby się nieźle obłowić. Gdy został dodatkowo podkręcony przez Lee Gatesa i jego program Money Monster, czym prędzej pospieszył ze wszystkimi pieniędzmi do maklera. To oczywiście jest jedna strona medalu, bo przecież facet jest dorosły i musiał być świadomy ryzyka. Druga strona to temat wspominanego cały czas „błędu” systemu, przez który wyparowało 800 mln dolarów. Wokół tego tematu Jodie Foster buduje napięcie. Wokół próby złapania za rękę prezesa firmy, która opracowała algorytm. Jak mówi jeden z informatyków w filmie – wszędzie są odciski palców.

Recenzja filmu "Zakładnik z Wall Street" / "Money Monster" (2016), reż. Jodie Foster

Teraz już nie kręci się takich thrillerów. Nawet jeżeli cały Money Monster kręcony jest jak rzyg z kolorowej telewizji, to i tak widać w nim esencję lat 90. To wygląda tak, jakby dorosły (tak jak Lee Gates) próbował rozmawiać z nastolatkami. To zawsze będzie się odbywać na poziomie zgrywy. Dużo, głośno i z wielką fetą. A przecież rozmowa dotyczy grubych milionów. To oczywiście show, niemniej za tym całym festiwalem rozpusty kryje się niezły szwindel. George Clooney jest świetny. Nawet jeżeli odgrywana przez niego postać świat widzi przez pryzmat mamony, to w rezultacie okazuje się być bardzo ludzki. Zresztą każda z tych telewizyjnych „hien” (to pierwsze wrażenie) stanowi przykład, że trzeba zajrzeć głębiej i lepiej poznać istotę rzeczy. Clooneyowi partneruje Julia Roberts, która gra tutaj reżysera Money Monster i po wtargnięciu Jacka do studia zostaje na stanowisku łącząc się z Gatesem przez słuchawkę w uchu.

Recenzja filmu "Zakładnik z Wall Street" / "Money Monster" (2016), reż. Jodie Foster

Po seansie trzeba sobie odpowiedzieć na jedno pytanie – czy szwindel nie jest wpisany w duży zysk i wysokie oprocentowanie? Czy ktoś, komu nie wystarczy marne 3% w skali roku nie prosi się sam o zgubę i w rezultacie pusty portfel?

Jodie Foster kręcąc swój „porządny” thriller zapewne liczyła się z tym, że nie poruszy milionów serc. Bo chociaż z uwagą słuchamy gościa z giwerą, to gdy znika z ekranu, ginie też historia o nim. Taki jest też gorzki wydźwięk opowieści o Jacku i jego pieniądzach. Historia jest na tapecie wówczas, gdy trwa. Gdy wszystko się kończy, wracamy do codziennej rutyny. Polubiłem ten film i Wam też radzę 🙂

Za seans dziękuję sieci kin.

Cinema City

7/10 - dobry

Czas trwania: 98 min
Gatunek: Thriller
Reżyseria: Jodie Foster
Scenariusz: Jamie Linden, Alan DiFiore, Jim Kouf
Obsada: George Clooney, Julia Roberts, Jack O’Connell, Dominic West, Caitriona Balfe
Zdjęcia: Matthew Libatique
Muzyka: Dominic Lewis