Bunny Lake Is Missing (1965)

Bunny Lake Is Missing - Bunnyy Lake zaginęła - 1965

Bunny Lake is Missing to psychologiczny thriller w reżyserii nieżyjącego już Otto Premingera. Czarno-biały obraz z 1965 roku prezentuje się bardzo świeżo i gdybyśmy nie znali daty produkcji, moglibyśmy się pomylić o dobrą dekadę. Zaczynając od świetnej czołówki będącej obrazem swoistej zabawy w dziecięcą wydzierankę, kończąc na przemyślanym i oryginalnym finale będącym pojedynkiem bez użycia siły fizycznej. Zaczyna się tajemniczo już od początku. Kobieca dłoń wydziera kawałki papieru ukazując widzowi kolejnych twórców filmu. Pierwsze sceny są tak skonstruowane, by w sprytny sposób odwrócić naszą uwagę. Nie zapominajmy jednak, że to thriller. Bardzo szybko zatem poznajemy główną bohaterkę filmu, którą jest Ann Lake (Carol Lonely).




To co nam wydaje się wstępem do filmu, okazuje się być w rezultacie najważniejszym aspektem fabuły. Preminger sprytnie pozwala nam śledzić wydawałoby się normalny cykl dnia. Jednak tak naprawdę tuż za naszymi plecami rozgrywa się prawdziwy koszmar. Nie będzie nam jednak dane przewidzieć prawdziwej intrygi. Twórca zręcznie podsunie nam cały szereg mylnych tropów, by w rezultacie uderzyć nas rozwiązaniem zagadki dopiero w finale. Ann Lake, samotna matka, zostawia dziecko w przedszkolu i zaczyna wprowadzać się do nowego mieszkania. Jest w obcym dla siebie kraju. Jako jankeska przybyła na wyspy brytyjskie kilka dni wcześniej. Przypłynęła na prośbę brata, by rozpocząć tu nowe życie…

Bunny Lake Is Missing - Bunnyy Lake zaginęła - 1965
Mając w głowie tytuł możemy się domyślać na czym będzie się skupiała główna akcja filmu. Ann stawiając się o wyznaczonej godzinie w przedszkolu, odebrać dziecka jednak nie może. Nikt nie może znaleźć Bunny. Co gorsza, nikt jej nigdy w przedszkolu nie widział. Policja, która oczywiście musi podjąć działania, zaczyna powoli powątpiewać w istnienie Bunny. Wprawdzie podejrzanych jest sporo, jednak każda próba wskoczenia na prawidłowy tor śledztwa rozbija się o jeden i ten sam mur. Nie ma żadnej rzeczy, która wskazywałaby na to, że Bunny w ogóle istniała…

Bunny Lake Is Missing - Bunnyy Lake zaginęła - 1965
Sprawnie nakręcony thriller wybija się na tle swojego rocznika świeżym i oryginalnym podejściem do tematu. Ciekawym zabiegiem było prowadzenie, jako podejrzanych, osób o skądinąd upiornej powierzchowności (jak sąsiad poeta, czy nauczycielka-emerytka, która postanowiła resztę życia spędzić na badaniu dziecięcych koszmarów sennych). Policja z komisarzem Newhousem na czele (Laurence Olivier) wygląda przekonująco w swoich działaniach. Nie przejawia znanych z innych filmów ślamazarnych i nic nie wnoszących do przebiegu śledztwa działań. Całość psuje nieco chimeryczna, żeby nie napisać histeryczna, gra Carol Lonely i jej filmowego brata, Stevena (Keir Dullea, czyli Dr. Dave Bowman z Odysei Kubricka). Jednak ocena gry i zachowań niektórych bohaterów zmienia się diametralnie wraz z nastaniem finału.

Bunny Lake Is Missing - Bunnyy Lake zaginęła - 1965

Mógłbym narzekać nieco na sterylność niektórych miejsc akcji. Zostały przez to obdarte z tajemniczego klimatu, który im się należał. Rozumiem, że niektóre sceny plenerowe wygodniej jest kręcić w studiu, jednak w Bunny Lake is Missing zdjęcia ze studia raziły „czystością” i „martwym” otoczeniem. Warto wspomnieć, że w scenariuszu maczał palce Ira Levin, autor późniejszego Dziecka Rosemary. Z pewnością kilka pomysłów dotyczących strachu o potomstwo z Bunny Lake wykorzystał w swoim bestselerze z 1967 roku. W 2007 roku pojawiły się pierwsze wzmianki o remake’u filmu Premingera. Za sterami miał zasiąść Joe Carnahan, twórca późniejszego, świetnego The Grey. W rolę Ann Lake miała wcielić się Reese Whiterspoon. Projekt został zarzucony.

Bunny Lake Is Missing - Bunnyy Lake zaginęła - 1965
Bunny Lake is Missing z pewnością nie należy do najwybitniejszych dokonań Premingera. Zdecydowanie do nadrobienia są filmy reżysera, które realizował dekadę wcześniej. Jak chociażby Where the Sidewalk Ends, opisany przez Vindoma na The Blog That Screamed. Czyli ostatecznie zachęcam, czy nie zachęcam do Bunny… ? Jasne, że tak. Polecam jako opowieść o zaginięciu, być może porwaniu, z nieco paranoidalną otoczką, pod schizofreniczną zasłoną postaci z trzeciego planu.

7/10 - dobry

Czas trwania: 107 min
Gatunek: Thriller
Reżyseria: Otto Preminger
Scenariusz: John Mortimer, Penelope Mortimer, Marryam Modell, Ira Levin
Obsada: Carol Lynley, Keir Dullea, Laurence Olivier
Zdjęcia: Denys N. Coop
Muzyka: Paul Glass