Nad jeziorem Tahoe (2008)

Lake Tahoe - Nad jeziorem Tahoe - 2008Jest wiele filmów, które udają, że są niezależnymi. Za tymi produkcjami stoją duże pieniądze. Całość jest kręcona sprawnie, modnie, ze znanymi aktorami. Nie przeczę, każdy ruch kamery w kierunku kina zaangażowanego to pozytywna sprawa. To w większości przypadków bardzo udane filmy. Są też filmy, które są już niezależne na etapie pomysłu. No, bo kto wyłoży pieniądze na film o chłopaku, który chodzi po mieście i szuka części do samochodu? Na szczęście ktoś się znalazł. Wspomógł reżysera i jego scenariusz. W ten sposób powstała bardzo przejmująca opowieść o bólu związanym ze stratą.




Co się dokładnie stało? Nikt nie pospieszy w kierunku widza z odpowiedzią. Tutaj ból jest rozłożony na cały film. Akcja rozgrywa się w małym miasteczku, a rozpoczyna się od awarii samochodu.

Kierowca, młody chłopak uderzył w słup swoim autem. Drobna sprawa, potrzebuje jednej części. Chodzi od warsztatu do warsztatu, a kamera leniwie przemierza ciche i puste miasto za nim. Nie ma muzyki, jest pustka. Czasem Juan (bo tak brzmi imię głównego bohatera) wraca do domu. Tam też pustka. Matka, która nie chce wyjść z łazienki. Brat, który siedzi w namiocie rozbitym przed mieszkaniem. I cisza.

lake tahoe 3

Juan włóczy się w poszukiwaniu mechanika. Z pozoru wydaje się, że chciałby naprawić samochód jak najszybciej. Tak naprawdę sprawa z samochodem to najlepsze co mogło mu się przytrafić. Nie musi przecież myśleć o innych sprawach. Szczególnie o tej jednej, której widz może się tylko domyślać. Meksykański reżyser Fernando Eimbcke objechał ze swoim filmem kilka festiwali na całym świecie. Zdobył kilka nagród. Pokazał, że o tragedii nie musi być na ekranie głośno. Tak naprawdę nie trzeba jej nawet pokazywać, nawet o niej mówić. Widz w końcu zrozumie, że jest.

lake tahoe 2

Alexis Zabe, twórca zdjęć do tego filmu, zdefiniował na nowo pojęcie ujęcia statycznego. Tutaj naprawdę najpierw widzimy zdjęcie. Podziwiamy kolory, ciszę, pustkę. Dopiero po dłuższej chwili w kadr wjeżdża samochód, wchodzi aktor, coś się zaczyna dziać. To nie jest film dla każdego. To prawda, film większości wyda się nudny. Warto jednak poznać świat dookoła Juana. Starego mechanika i jego psa, dziewczyny z dzieckiem, młodego chłopaka zafascynowanego Wejściem Smoka i samym Brucem Lee. Polecam jako odskocznię od świateł wielkich miast, krzyku ulic, krwi i łez.

5/10

Czas trwania: 85 min
Gatunek: Dramat
Reżyseria: Fernando Eimbcke
Scenariusz: Fernando Eimbcke, Paula Markovitch
Obsada: Diego Cataño, Hector Herrera, Daniela Valentine
Zdjęcia:
Alexis Zabe